Bardzo lubię kryminały. W ostatnim czasie polubiłam retrokryminały i poszukiwałam nowych autorów tworzących ten gatunek. Tak znalazłam pana Duszyńskiego i jego serię „Glatz”. Polubiłam tę serię od przeczytania pierwszej części. Później z ekscytacją witałam kolejne części. W tym roku premierę miała już czwarta część, czyli „Glatz. Goliat”. Nie mogło być inaczej, musiałam ją przeczytać.
To świetne uczucie móc wrócić do lubianej przez siebie serii. Powrót do Glatz i znanych już bohaterów był bardzo udany. Po raz kolejny zostałam zaskoczona historią i wciągnięta w prowadzone śledztwo. Bardzo lubię klimat, jaki stworzył autor w serii „Glatz” i to dla niego z taką chęcią powracam do jej czytania. Lata dwudzieste XX wieku i umiejscowienie historii w Kłodzku to jedne z elementów, które tworzą interesujące tło tej historii. Do tego ciekawi bohaterowie i świat przestępstw, które pojawiają się nie tylko wśród cywilów. To wszystko tworzy wciągającą całość.
Jestem ogromnie zadowolona z kolejnej części serii „Glatz” stworzonej przez pana Duszyńskiego. Dzięki temu autorowi utwierdzam się w przekonaniu, że warto sięgać po polskie kryminały, a w szczególności retro. W książce „Glatz. Goliat” odnalazłam świetnie ukazane lata dwudzieste. Momentami można się przenieść w czasie. Do tego jeszcze dobrze skrojone intrygi, które są rozwiązywane krok po kroku przez naszych bohaterów, a dzięki którym jeszcze bardziej zaangażowałam się w czytanie tej książki.
Wydawnictwo SQN
Dawno już nie sięgałam po żaden kryminał retro. Muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały retro, więc może skuszę się na tę książkę.
OdpowiedzUsuńLubię ten gatunek. Coś czuję, że książka może mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńBrzmi nawet-nawet. Lubię kryminały w stylu retro. :)
OdpowiedzUsuńJakbym miała sięgnąć po jakiś kryminał to właśnie po retrokryminał, bo te osadzone we współczesności jakoś tak mnie nudzą. A jeżeli chodzi o twórczość pana Duszyńskiego, to mam ją od jakiegoś czasu na oku.
OdpowiedzUsuń