środa, 17 sierpnia 2022

Glatz. Goliat - Tomasz Duszyński

 

1923 rok to czas kryzysu, z którego Republika Weimarska wciąż nie potrafi się podnieść po wielkiej wojnie. Inflację i bezrobocie szczególnie odczuwają najbiedniejsi mieszkańcy Glatzu. Społeczne niepokoje przenoszą się na ulice miast. W Republice do głosu dochodzą ci, którzy mówią o konieczności budowy silnej i zjednoczonej Rzeszy, a w Hrabstwie Kłodzkim – organizacje przestępcze próbujące wykorzystać kryzys dla własnych korzyści. Kraj Pana Boga czeka okres chaosu i rozliczeń z przeszłością. W marcu 1923 roku ksiądz Paul Reiser skacze z wieży kościoła Wniebowzięcia NMP w Glatzu. Jego samobójstwo, wydawałoby się, przechodzi bez echa, jednak kilka miesięcy później ujawniane są obrazy przedstawiające wizje, którymi ksiądz dzielił się przed śmiercią z wiernymi. Malowidła stają się zapowiedzią kolejnych morderstw. Czy za drastycznymi wydarzeniami stoją wyznawcy Reisera? A może berlińska organizacja przestępcza, która właśnie pojawiła się w Glatzu?

Bardzo lubię kryminały. W ostatnim czasie polubiłam retrokryminały i poszukiwałam nowych autorów tworzących ten gatunek. Tak znalazłam pana Duszyńskiego i jego serię „Glatz”. Polubiłam tę serię od przeczytania pierwszej części. Później z ekscytacją witałam kolejne części. W tym roku premierę miała już czwarta część, czyli „Glatz. Goliat”. Nie mogło być inaczej, musiałam ją przeczytać.

To świetne uczucie móc wrócić do lubianej przez siebie serii. Powrót do Glatz i znanych już bohaterów był bardzo udany. Po raz kolejny zostałam zaskoczona historią i wciągnięta w prowadzone śledztwo. Bardzo lubię klimat, jaki stworzył autor w serii „Glatz” i to dla niego z taką chęcią powracam do jej czytania. Lata dwudzieste XX wieku i umiejscowienie historii w Kłodzku to jedne z elementów, które tworzą interesujące tło tej historii. Do tego ciekawi bohaterowie i świat przestępstw, które pojawiają się nie tylko wśród cywilów. To wszystko tworzy wciągającą całość.

Jestem ogromnie zadowolona z kolejnej części serii „Glatz” stworzonej przez pana Duszyńskiego. Dzięki temu autorowi utwierdzam się w przekonaniu, że warto sięgać po polskie kryminały, a w szczególności retro. W książce „Glatz. Goliat” odnalazłam świetnie ukazane lata dwudzieste. Momentami można się przenieść w czasie. Do tego jeszcze dobrze skrojone intrygi, które są rozwiązywane krok po kroku przez naszych bohaterów, a dzięki którym jeszcze bardziej zaangażowałam się w czytanie tej książki.

Wydawnictwo SQN

5 komentarzy:

  1. Dawno już nie sięgałam po żaden kryminał retro. Muszę to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię kryminały retro, więc może skuszę się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię ten gatunek. Coś czuję, że książka może mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi nawet-nawet. Lubię kryminały w stylu retro. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakbym miała sięgnąć po jakiś kryminał to właśnie po retrokryminał, bo te osadzone we współczesności jakoś tak mnie nudzą. A jeżeli chodzi o twórczość pana Duszyńskiego, to mam ją od jakiegoś czasu na oku.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!