Istnieje kilka takich historii, które są powszechnie znane, a których jeszcze nie miałam okazji przeczytać. Do tej grupy mogę zaliczyć książkę „Rok 1984”. Najpierw słyszałam co nieco o niej. Później zapoznałam się z komiksową wersją tej historii. Po jej przeczytaniu zdecydowałam, że muszę koniecznie zapoznać się z oryginałem, bo chciałam poznać historię w całości, a nie tylko wybrane sceny, które zostały przekształcone na komiksowe. Gdyby nie to, że od kilku lat z zaangażowaniem zapoznaję się z kolejnymi tomami cyklu „Wehikuł czasu” i Rebis postanowił w ramach tego cyklu wydać klasyk Orwella to zapewne jeszcze przez kilka lat bym tylko planowała przeczytać książkę „Rok 1984”. Jednak stało się tak, że jestem już po lekturze tej książki.
Zaczynając czytać książkę „Rok 1984” wiedziałam, że będzie to szokująca i trochę przerażająca historia. W końcu jest to wizja świata, w którym jakiekolwiek objaw myślenia jest karany jak najgorsza zbrodnia. Jednak byłam przygotowana na emocje, jakie mogły mnie najść podczas czytania. Od początku byłam bardzo ciekawa szczegółów czytanej historii. Przez to, że poznałam komiks przed oryginałem to wiedziałam o co ogólnie chodzi w tej książce, ale właśnie nie znałam tych szczegółów, które uzupełniły mi obraz przedstawionego świata, a których zdecydowanie brakowało w komiksie, aby w pełni poczuć klimat historii.
„Rok 1984” to przerażająca wizja świata, w którym za żadne skarby nie chciałoby się żyć. Mimo, że ta historia ma kilkadziesiąt lat to nadal jest aktualna i niejednego czytelnika skłoni do refleksji. Cieszę się, że udało mi się zapoznać z tą książką i myślę, że nieraz jeszcze do niej wrócę. Zrobiła na mnie niemałe wrażenie.
Dom Wydawniczy Rebis
Ta książka nadal przede mną, nie rozumiem dlaczego jeszcze jej nie przeczytałam.
OdpowiedzUsuńJa również dopiero planuję po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie, chociaż faktycznie przerażająco.
OdpowiedzUsuńKsiążka wciąż i wciąż aktualna. Ostatni raz czytałam ją w kwietniu tego roku. Za kilka lat pewnie znowu po nią sięgnę...
OdpowiedzUsuńFajnie, że zrobiła na Tobie wrażenie. Ja raczej nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńCzytałam dawno temu, ale do dziś sobie cenię :)
OdpowiedzUsuń