Po raz pierwszy Rezkin zostawił za plecami żyjących wrogów. Była to pomyłka, ale musiał ją popełnić, jeśli zamierzał zachować honor przyjaciół. I ich szacunek. Uchodźcy z Ashai znaleźli schronienie na wyspie Cael. Rezkinowi nie zależy jednak na chwilowym bezpieczeństwie, ale tym, by postąpić jak król i zapewnić swoim ludziom prawdziwy dom. By to osiągnąć musi wziąć udział w rozgrywce pomiędzy skonfliktowanymi królestwami i zapobiec wojnie, chociaż właśnie zagarnia ich ziemie. Zadanie powierzone mu przez jednego z władców wydaje się niewykonalne. Właśnie dlatego jest uczciwą ceną za stworzenie nowego królestwa. Jeśli mu się uda, podaruje swoim ludziom dom. Jeśli nie, nikt nie będzie śpiewał o nim pieśni.
W zeszłym roku poznałam Rezkina dzięki przeczytaniu pierwszej części serii pod tytułem „Kroniki mroku”, czyli „Powiernik mieczy”. Bardzo polubiłam tego bohatera i nie mogłam się doczekać jego kolejnych przygód. Na szczęście nie musiałam długo czekać, bo Wydawnictwo Fabryka Słów postanowiła rozpieszczać swoich czytelników i wydawać kolejne części co kilka miesięcy. Rok później, jestem już po lekturze najnowszej części, czyli czwartej pod tytułem „Królestwo i chaos”.
Dzięki książce „Królestwo i chaos” mogłam wrócić do znanego i lubianego świata. Jak tak sobie pomyślę, to wiele zmieniło się od pierwszej części. Udało mi się bardziej poznać bohaterów, a oni sami nadal potrafili mnie zaskoczyć swoim zachowaniem. Zmieniła się też sytuacja w jakiej się znajdują. Jednak nie zmieniło się to, że czytanie książek Kel Kade to czysta przyjemność. Po raz kolejny zostałam wciągnięta do tego świata i znowu przeżywałam wszystkie przygody wraz z bohaterami. No i oczywiście na sam koniec ponownie było mi żal się rozstać z tą historią. Na szczęście nie jest to ostatnia część.
Jeśli lubicie dobre, fantastyczne historie, które rozwijają się wraz z każdą kolejną częścią, to zdecydowanie polecam wam serię „Kroniki mroku”. Ja wciągnęłam się od początków pierwszej części i po zakończeniu czwartej nadal nie mam jej dosyć. Chciałabym tylko więcej i więcej. Już teraz jestem ciekawa co przydarzy się bohaterom w kolejnej części.
Wydawnictwo Fabryka Słów
W sumie to wszystko, co pochodzi z Fabryki Słów, mogę brać w ciemno. Bardzo dobre książki, pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńMam w planach tę serię i mam nadzieję, że znajdę na nią czas.
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka na pewno zainteresuje się tą książką. Uwielbia ten gatunek literacki.
OdpowiedzUsuńDla fanów serii to na pewno pozycja obowiązkowa.
OdpowiedzUsuńMoże polecę koleżance, która lubi takie fantastyczne historie. :)
OdpowiedzUsuńCzeka na czytniku :)
OdpowiedzUsuńNie mój gatunek, więc zostawię ją miłośnikom :)
OdpowiedzUsuńOooo brzmi doskonale! To coś idealnie dla mnie, ale muszę zacząć od pierwszego tomu. :)
OdpowiedzUsuńTotalnie nie mój klimat. Tym razem pasuje ;)
OdpowiedzUsuńJa spasuję, ale polecę komu trzeba.
OdpowiedzUsuńZapamiętam to polecenie
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten cykl i chętnie dam mu szansę. ;)
OdpowiedzUsuń