czwartek, 13 października 2022

Utracona godzina - Marcin Mortka

 

Wieść niesie, że Mads Voorten – Ostrze Burzy i jeden z najsłynniejszych dowódców powstania przeciwko Tuistanom – zginął podczas szturmu na Brzask. Zakrawa to na ironię losu, bo sami Tuistanie porzucili zagrabione ziemie bez walki. Skoro jednak Voorten zginął, to kto ściga wycofującą się armię wroga? I przed czym cofa się owa armia? Radość ze zwycięstwa podszyta jest niepewnością, tym bardziej że w stronę Brzasku zmierzają delegacje wyzwolonych królestw, by radzić nad przyszłością Rozkrzyczanych Krain. Elinaare, była Smocza Strażniczka, a obecnie namiestniczka zdobytej stolicy, wie, że negocjacje będą równie zaciekłe jak dotychczasowe boje, a jednocześnie dręczy ją przeczucie, że zwycięstwo przyszło zbyt łatwo. Wycie zimowych wichrów to zwiastun nadejścia złych dni.

Przez długi czas przyglądałam się książkom Marcina Mortki. Miałam plany, aby się z nimi zapoznać, ale cały czas te plany odkładałam. Widziałam, że autor wydaje co jakiś czas nową książkę, a te zbierały dobre opinie. W końcu zdecydowałam się na przeczytanie serii „Straceńcy Madsa Voortena”. Pierwsza część, czyli „Mroźny szlak” przypadła mi do gustu. Byłam ciekawa kolejnej. Długo nie musiałam czekać i w moje łapki wpadła druga część, czyli „Utracona godzina”.

Do czytania książki „Utracona godzina” podeszłam z niemałym podekscytowaniem. Chciałam szybko się dowiedzieć co czeka bohaterów w tej części. No i szybko się dowiedziałam, gdyż udało mi się ją przeczytać w jakimś super ekspresowym tempie. Zaczęłam czytać, a po chwili ją kończyłam. Wciągnęłam się i nie zauważyłam kiedy zleciał czas. Przez długi czas zastanawiałam się czym była spowodowana ta tytułowa utracona godzina i do czego doprowadzi.

Książkę „Utracona godzina” czytałam z żywym zainteresowaniem, co spowodowało, że nie zauważyłam, kiedy przebyłam całą podróż z bohaterami. Po raz drugi przekonałam się, że lubię bohaterów, podoba mi się różnorodność postaci oraz styl autora trafia w mój gust czytelniczy. Wciągnęłam się w tę serię Mortki i zamierzam poznać jej wszystkie części. Przede mną powrót do czasu przed pierwszą częścią, bo zamierzam przeczytać ułamkowe części.

Wydawnictwo SQN

6 komentarzy:

  1. Bardzo przyjemnie czyta się tak entuzjastyczną recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że lektura była udana. Miłego dalszego czytania kolejnych tomów. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic jeszcze z Autora nie czytałem, ale wszystko przede mną, pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno warto zacząć od pierwszego tomu w przypadku takich historii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Recenzję czytało się super, ale po książkę raczej nie sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś uprzedziłam się do Mortki,ale chyba dam mi jeszcze jedną szansę

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!