sobota, 20 lipca 2024

Światełko w oknie - Magdalena Kordel

 


Basia bardzo potrzebuje cudu. Od kiedy jej tata, Michał, zginął w wypadku samochodowym, dziewczyna z beztroskiej nastolatki musiała stać się mamą nie tylko dla swoich siostrzyczek Emilki i Amelki, ale i dla Kornelii, bo dla niej odejście Michała to cios, strata, z którą nie może się pogodzić. Żyje z duchem męża, zapominając o tym, że właśnie teraz córki najbardziej potrzebują jej miłości. Klementynę opuściła magia. Pierniki, które co roku piekła, kierowana jakby nadprzyrodzoną mocą, zupełnie jej nie wychodzą. Nie rozumie, co się wydarzyło, i nie wie, jak temu zaradzić. Martwi się, że w tegoroczne święta zawiedzie wszystkich – swoich najbliższych i tych, którzy bez jej wypieków nie wyobrażają sobie Bożego Narodzenia. Na szczęście są Imka i Miłka, przyjaciółki, które nie dopuszczą do tego, by tegoroczna Gwiazdka okazała się katastrofą.

Kilka lat temu przeczytałam swoją pierwszą książkę Magdaleny Kordel. Na początku bałam się, że książka będzie nudna. Zakończyłam ją w jeden dzień i jako fanka autorki. Od tego czasu przeczytałam wszystkie książki jakie pani Magda napisała i sięgam po każdą kolejną, którą napisze. Jestem także wielką fanką jej książek świątecznych. Dzisiaj właśnie postanowiłam napisać o takiej, czyli „Światełku w oknie”.

Nie będę udawać, że książkę „Światełko w oknie” przeczytałam niedawno. Mamy już lato, a ja takie historie czytam zimą. Tak też zrobiłam z tą. Muszę przyznać, że mimo iż minęło kilka miesięcy to nadal pamiętam tę historię. Pamiętam te uczucia jakie towarzyszyły mi podczas powrotu do znanego świata i bohaterów, gdyż „Światełko w oknie” to już czwarta część opowiadająca o mieszkańcach Miasteczka. Uwielbiam tutaj wracać. Bohaterowie zawsze mnie bardzo ciepło witają.

Życie bohaterów książki „Światełko w oknie” nie jest kolorowe. Każdy zmaga się z jakimiś problemami. Raz większymi, a raz mniejszymi. Dzięki temu stają się bardziej realni i z większą chęcią o nich czytam. Z chęcią przyglądam się ich metodom rozwiązywania problemów.

„Światełko w oknie” to kolejna książka pani Kordel, która zostanie w moim sercu na dłużej. Warta przeczytania jak każda inna. Już nie mogę się doczekać kolejnej historii. Czytanie książek pani Kordel kojarzy mi się zawsze z wyjątkowymi chwilami, do których zawsze chce się wracać.

Wydawnictwo Znak 

4 komentarze:

  1. Cenię sobie książki które zostają z czytelnikiem na dłużej, więc koniecznie muszę sięgnąć po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tą książkę czeka na mojej półce na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo słyszałam o twórczości tej autorki, jednak nie mam w planach czytania jej książek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę na swojej liście. Jestem jej ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!