Muszę się do czegoś przyznać. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam okładkę książki „Niewypowiedziane”, to pomyślałam, że będzie to jakaś paranormalna historia. Ta myśl nie pasowała mi do tego, że książka została wydana przez Znak Crime. Jednak później stwierdziłam, że nikt nie zabrania łączenia kryminału z duchami czy innymi nawiedzeniami. Po przeczytaniu pierwszych opinii tej książki, nie zauważyłam, aby ktoś wspominał o jakimś paranormalnym wątku. Wszyscy raczej skupiali się na wielu plusach tej historii. Postanowiłam, że muszę to sprawdzić i sama przeczytałam książkę „Niewypowiedziane”.
Książka „Niewypowiedziane” zaczęła się naprawdę zagadkowo. Poznałam bohaterów i nie do końca wiedziałam, co dzieje się w ich rodzinie. Czułam niepokój. Im przeczytałam więcej oraz dowiedziałam się więcej o przedstawionej rodzinie, tym bardziej czułam, że coś jest tam nie tak. Wiem, że autorka stworzyła swoją książkę na podstawie prawdziwej historii, lecz ja wcześniej o niej nie słyszałam. Nie wiem co się stało w tej rodzinie tak prawdę, więc każda kolejna strona była dla mnie zagadką dopiero do odkrycia.
Ciężko mi powiedzieć, że ta książka mi się podobała. Bo absolutnie nie podoba mi się przeczytana historia. Były tu porwania chłopców oraz przedstawienie życia dysfunkcyjnej rodziny. To są tematy, które zdecydowanie nie są ciekawe, lecz mocno wciągające. Chciałam się dowiedzieć jak wygląda prawdziwe życie Cassie. Miałam też pragnienie, aby coś się w jej życiu zmieniło na lepsze. Polubiłam dziewczynę od pierwszego spotkania i współczułam jej każdego nieszczęścia, które ją spotkało.
„Niewypowiedziane” to nie jest książka dla fanów wartej akcji. Mamy tu małe miasteczko, porwania chłopców i historię rodziny Cassie, która potrafi wywołać nieprzyjemne odczucia. Jest to na pewno nietypowy thriller, który na długo zostanie w mojej pamięci.
Mnie już przyciąga do tej książki małomiasteczkowy klimat.
OdpowiedzUsuńJa chyba jednak wolę szybką akcję.
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę w zeszłym miesiącu i muszę przyznać, że zostanie u mnie na długo.
OdpowiedzUsuńNatalia