Próbując odkryć tajemnicę zniknięcia Stefanii, Magdalena wyjeżdża z córeczką na wakacje do pobliskich Błękitnych Brzegów. Czy mimo wielu lat, które upłynęły, rzeczy z kufra pomogą jej natrafić na jakiś ślad?
Na odkrycie czeka też sekret jej matki. Zaginięcie Stefanii to bowiem tylko część o wiele bardziej skomplikowanej historii, a stary kufer skrywa wiele tajemnic.
W zeszłym roku podczas przeglądania różnych zapowiedzi książkowych trafiłam na książkę pani Anny Bichalskiej pod tytułem „Dom po drugiej stronie jeziora”. Jej opis mnie zaciekawił i doprowadził do tego, że po nią sięgnęłam. Okazało się, że idealnie trafiłam, gdyż otrzymałam bardzo dobrą lekturę. Od razu postanowiłam, że przeczytam także inne książki tej autorki. Ostatnio, miałam okazję sięgnąć po jej najnowszą książkę, czyli „Kufer tajemnic”.
Już pierwsze strony książki „Kufer tajemnic” przywołały mi wspomnienia z czytania poprzedniej książki autorki. Obie czytało mi się bardzo łatwo i przyjemnie. Opisywana historia była momentami zabawna, trochę tajemnicza i pełna rodzinnego ciepła. W „Kufrze tajemnic” pojawiają się bohaterowie z książki „Dom po drugiej stronie jeziora”, lecz ich rola jest już inna i na pierwszy plan wysunęły się inne postacie. Na początku miałam wrażenie, że pomiędzy zagadkami z przeszłości, które występują w obu książkach jest trochę za dużo podobieństw, jednak po przeczytaniu większej ilości stron znalazłam więcej różnic między nimi.
„Kufer tajemnic” to było moje drugie spotkanie z twórczością pani Anny Bichalskiej. Znowu było bardzo udane. Książkę czytało mi się szybko i z zaciekawieniem. Polubiłam bohaterów i nie mogłam się doczekać rozwiązania tajemnicy z przeszłości. Zakończenie mnie zaskoczyło. Takie książki lubię czytać i na pewno sięgnę po kolejną spod pióra pani Bichalskiej.
Nie znam twórczości tej autorki, ale rączej nie sięgam po tego typu gatunki;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o książce, ale nie czytałam recenzji. To lektura dla mnie, chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałem - słowo daję - a raczej piszę - o Autorce. Ale recenzja mnie wciągnęła, takie klimaty czytelnicze sobie cenię. Pozdrawiam serdecznie znad kawy bardzo słabej rozpuszczalnej z magnezem :)
OdpowiedzUsuńMam w planach poznać twórczość tej autorki.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie poznałam książek tej autorki, więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńZ ogromną ciekawością sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie przepadam za tego typu książkami, więc nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńŚwietna. Czytałam i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńbrzmi bardzo zachęcająco, tajemniczo. Lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńWszystko autorki jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Książka wydaje się ciekawa, uwielbiam nutkę tajemnicy :)
OdpowiedzUsuńhttps://redamancyy.blogspot.com/