Od kilku lat jestem świadoma tego, że istnieje taki autor jak Jo Nesbo. Udało mi się zapoznać z wieloma pozytywnymi recenzjami jego książek. Wciągnęłam jego twórczość na swoją listę do przeczytania. Jednak dopiero dwa lata temu udało mi się zapoznać z książką jego autorstwa. Byłam bardzo zadowolona z lektury i niedługo później sięgnęłam po drugą. Miałam plany, aby poznać wszystkie jego książki, ale zaczęłam odkładać ten plan i w końcu nadal go nie zrealizowałam. Jednak małymi krokami podążam do zrealizowania tego celu. Ostatnio, sięgnęłam po jedną z nowszych książek Nesbo, czyli „Zazdrość”.
Wszystkie książki Nesbo, które do tej pory przeczytałam, podobały mi się. Założyłam, że książka „Zazdrość” będzie kolejną udaną lekturą. Zaczęłam ją czytać z ciekawością. A później poczułam, że to nie jest do końca to czego się spodziewałam. Opisywane historie nie wciągnęły mnie tak samo jak poprzednie. Były dziwne, nie do końca je rozumiałam. Następnie, poczułam zaciekawienie. Chciałam się dowiedzieć, w która stronę podąży czytana historia. Książkę zaczęło mi się czytać o wiele łatwiej i szybciej. Jednak zakończyłam ją czytać z myślą, że w sumie to nie końca wiem czy mi się ta książka spodobała czy też nie.
W moim odczuciu, Jo Nesbo jest jednym z popularniejszych skandynawskich pisarzy. Do tej pory miałam okazję przeczytać kilka jego książek i każdą wspominam bardzo dobrze. „Zazdrość”, czyli jedna z nowszych książek autora, zaskoczyła mnie. Nie tego spodziewałam się, gdy sięgałam po książkę Nesbo. Pozostawiła po sobie takie dziwne uczucie, które powoduje, że ciężko mi stwierdzić, czy książka przypadła mi do gustu. Na razie planuję odpuścić sobie czytanie drugiej części.
Hmm ja póki co nie planuję czytać tej książki. Widzę, że jej lektura wywołała w Tobie wiele ambiwalentnych uczuć.
OdpowiedzUsuńCzas pokaże, czy sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńNiegdyś czytywałem Autora, jeszcze w czasach Imperium Lektur 1 . Pozdrawiam serdecznie :-) .
OdpowiedzUsuńMam w swoich najbliższych planach :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy sięgnę. To się zobaczy. Póki co "walczę z uporaniem się" z Cyklem "Harry Hole". I ku mojemu rozczarowaniu jest to istna walka 😔
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu jedną książkę autora. Nie pamiętam tytułu. Lubię też film "Łowcy głów", który powstał na podstawie jednej z powieści Jo Nesbø. :)
OdpowiedzUsuńJak na razie czytałam jedną - może dwie książki tego autora i póki co nie planuję sięgać po następne.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy takie było zamierzenie autora (zakończenie książki). Kiedyś się zmierzę z jakąś historią autora, ale ostatnio zaczytuję się w troszkę innym gatunku.
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobnie, też znam i słyszałam o tym autorze wiele razy, ale jakoś nigdy nie złożyło, żeby sięgnąć po jakąś jego książkę. Może to najwyższa pora, zwłaszcza, że ta zapowiada się na prawdę bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Dawno nie czytałam żadnej książki Nesbo...
OdpowiedzUsuń