czwartek, 24 marca 2022

These Violent Delights. Gwałtowne pasje - Chloe Gong

W migotliwym Szanghaju budzi się monstrum. Otwiera oczy w głębinach rzeki Huangpu i rozwiera szczęki, aby posmakować cuchnącej krwi, która sączy się do wody. Smugi czerwieni ślizgają się po nowoczesnych ulicach starożytnego miasta; oplatają bruk siecią jak naczynia krwionośne, aż w końcu kropla po kropli ściekają do wody, wlewając esencję życia miasta do paszczy z innego świata. Gdy noc staje się jeszcze ciemniejsza, potwór wznosi się w górę i wreszcie wynurza się z fal leniwie jak zapomniane bóstwo. Kiedy podnosi łeb, widzi wiszący nisko opasły księżyc. Oddycha. Prześlizguje się bliżej. Szanghaj, rok 1926. Juliette Cai i Roma Montagow są szykowani na przywódców dwóch zwalczających się gangów. Cokolwiek łączyło ich w przeszłości, ustąpiło miejsca goryczy i nienawiści… A kiedy gangsterskie porachunki osiągają punkt kulminacyjny, w mieście szaleje zaraza, a jego mieszkańców zaczyna ogarniać panika. Zwłaszcza że w głębinach rzeki Huangpu czai się… potwór.

Przyznaję się bez bicia, że są takie książki, które wybieram do czytania wyłącznie po okładce. Gdy zobaczyłam okładkę książki „Gwałtowne pasje”, to stwierdziłam, że muszę ją przeczytać. Dopiero później dowiedziałam się, że znajdę w niej dwa konkurujące ze sobą gangi oraz inaczej opowiedzianą historię o Romeo i Julii. Byłam trochę zaskoczona treścią, ale jeszcze bardziej zaczęło mnie ciągnąć do tej książki. Nie pozostało mi nic innego jak zabrać się za czytanie.

Miałam nadzieję, że w książce „Gwałtowne pasje” znajdę ciekawą historię. Możecie więc sobie wyobrazić moje rozczarowanie, gdy po przeczytaniu pierwszego rozdziału kompletnie nie wiedziałam o czym on jest. Odłożyłam wtedy książkę ma bok. Jednak stwierdziłam, że to wina mojej słabej koncentracji w tamtym momencie i zaczęłam drugi raz czytać ten pierwszy rozdział. Wtedy zostałam miło zaskoczona, bo rzeczywiście okazał się być ciekawy. Od razu zaczęłam czytać kolejne strony i się wciągnęłam. Chciałam dowiedzieć się co takiego tak naprawdę się dzieje w tym świecie. Jakie są tak naprawdę relacje między główni bohaterami. Co odpowiada za te wszystkie zagadkowe śmierci. Historia mnie pochłonęła i z wielką chęcią przemierzałam przez kolejne rozdziały. Zakończenie tej książki mnie zadowoliło, ale też sprawiło, że chcę przeczytać więcej historii z tego świata.

„Gwałtowne pasje” najpierw przyciągnęły mnie do siebie interesującą okładką, a dopiero później ciekawą i wciągającą treścią. Jestem ogromnie szczęśliwa, że dałam drugą szansę tej książce. Okazała się być w stu procentach w moim guście czytelniczym. Trochę znanych nam bohaterów, trochę nowych, dwa rywalizujące ze sobą gangi i do tego zagadkowe śmierci. Więcej mi nie było trzeba, aby spędzić miło czas z książką.

Wydawnictwo Jaguar

11 komentarzy:

  1. Przyznam, że okładka rzeczywiście mocno zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też oryginałem w komentarzu nie będę - ale zwraca uwagę przepiękna okładka : - ). Wydawnictwo też mi znane :-) . Pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też przyciągnęła do tej książki najpierw okładka. Jednak przed zakupem tej powieści mniej więcej zorientowałam się o czym jest i stwierdziłam, że może mi się spodobać. Jak na razie spokojnie czeka na swoją kolej na regale.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi całkiem ciekawie. Okładka faktycznie przyciąga wzrok. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie, jako okładkowej sroki, to fantastyczna propozycja.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam serdecznie ♡
    Okładka fakt, robi wrażenie. Naprawdę zachęca do otworzenia książki :) Świetna recenzja, muszę zapamiętać ten tytuł :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podobała - czekam na drugi tom!

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka rzeczywiście przyciąga uwagę. Z chęcią dam tej książce szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka rzeczywiście przyciąga wzrok.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!