W zeszłym roku po raz pierwszy w swoim życiu przeczytałam książkę „Alicja w Krainie Czarów”. Czytanie tej książki było dla mnie niezwykle przyjemną przygodą. W końcu poznałam pierwowzór historii, o której słyszałam od najmłodszych lat. Mając w pamięci swoje odczucia po przeczytaniu książki o Alicji z wielką chęcią zaczęłam czytanie drugiej części, czyli „Alicja w zwierciadlanym domu, czyli po drugiej stronie lustra”, która trochę mnie zaskoczyła.
Swoją przygodę z drugim tomem o Alicji zaczęłam od przeglądania książki. To wydanie od Wydawnictwa MG jest po prostu piękne. Cudowna oprawa oraz idealnie pasujące ilustracje do treści. Musiałam najpierw nacieszyć oczy, a później dopiero zaczęłam czytać. Wystarczyła mi chwila z tą książką, aby wyrobić o niej swoją pierwszą opinię. Historia była inna niż w pierwszej części, pełna różnych dziwactw i przez to zaskakująca. Mam wrażenie, że z poprzedniczką łączy ją tylko główna bohaterka.
Czytanie książki „Alicja w zwierciadlanym domu, czyli po drugiej stronie lustra” zakończyłam z kompletnie innymi odczuciami niż w przypadku „Alicji w Krainie Czarów”. Na początku nie wiedziałam co o niej myśleć. Jednak po pewnym czasie stwierdziłam, że zdecydowanie wolę tę mniej dziwną, bajkową wersję, czyli pierwszą część. Uważam że dobrze zrobiłam czytając drugi tom o Alicji, bo przekonałam się, że Alicja może wylądować w kompletnie innych realiach niż te z Krainy Czarów, a przy okazji mogłam pozachwycać się wydaniem, które teraz będzie zachwycać moje oczy stojąc na mojej półce.
Przygody Alicji znam tylko w wersji dla dzieci.
OdpowiedzUsuńTo wydanie jest piękne. Też już mam je na swojej półce.
OdpowiedzUsuńAż wstyd przyznać, ale w ogóle nie czytałam "Alicji...". Czas to nadrobić
OdpowiedzUsuń