niedziela, 21 maja 2023

Dorosłość. Wyznania - Linn Skaber, Lisa Aisato

 

Dorosłość… Kończymy szkoły, pozostawiamy w tyle chaos dorastania, pozbywamy się znienawidzonych pryszczy, zapominamy o szaleństwach młodości. Przed nami całe życie - pewne, stateczne, zorganizowane, ale nie pozbawione zabawy i przyjemności. Tak! Przecież należy do nas! Sami decydujemy, jak będzie wyglądało! Czy aby na pewno? A może wcale nie jestem „dziewiątką”, a zaledwie „słabą siódemką”? Może gdzieś tam czeka „szóstka”, z którą „moglibyśmy zostać silną dziewiątką, razem”. Ale zapatrzeni w swoje wyobrażenie dorosłości, tracimy się z oczu. Chwilę potem los obsadza nas w „najromantyczniejszym filmie na świecie”, ale nie dostajemy w nim głównej roli, a jedynie „niewielką drugoplanową rólkę” i zostajemy „w żółtym szeregowym domu z dziecięcymi rowerkami leżącymi na podjeździe”, a on pielęgnuje to niezwykłe uczucie, które narodziło się „przy barierce nad stawem podczas podróży służbowej do Kopenhagi”…

Dwa lata temu przeczytałam książkę „Śnieżna siostra”. Pokochałam tę historię, ale także ilustracje, które zdobiły wnętrze książki. To właśnie dla twórczości ilustratorki sięgnęłam w zeszłym roku po książkę „Młodość. Wyznania nastolatków”. Te krótkie historyjki, które znalazłam w książce, spodobały mi się. Nawet na tyle, że niedawno bez wahania sięgnęłam po drugą część, czyli „Dorosłość. Wyznania”.

Sięgając po książkę „Dorosłość. Wyznania” wiedziałam jaki będzie mieć format. Pod tym względem mnie nie zaskoczyła. Krótkie historie przeplatane cytatami oraz pięknymi ilustracjami Lisy Aisato. Uwielbiam twórczość tej ilustratorki i po raz kolejny mnie nie zawiodła. Same historie były ciekawe. Nie przemówiły do mnie tak jak te z poprzedniej części. Miałam wrażenie, że do niektórych jestem trochę za młoda i nie potrafiłam się utożsamić z bohaterami przez co historie były tylko wzruszające albo przerażające. Jednak nie poczułam z nimi żadnej większej więzi, nie potrafiłam utożsamić się z bohaterami jak podczas czytania poprzedniej części.  

Myślę, że za kilka lat powrócę do tej książki, aby jeszcze raz zapoznać się z historiami i zrozumieć bardziej bohaterów. Czuję, że dotyka wiele codziennych, życiowych spraw, które lepiej do mnie przemówią za jakiś czas. Do tego momentu będę wracać do tej książki, aby pooglądać sobie niesamowite ilustracje pani Aisato.

Wydawnictwo Literackie 

5 komentarzy:

  1. Również planuję przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami do pewnych książek trzeba wrócić za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzieś mi się już wcześniej przewinęła ta okładka, ale nie mam w planach tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tej książki bije tyle ciepła, że na wiosnę lato wydaje się idealna <3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!