Kilka lat temu przeczytałam po raz pierwszy książkę „Diuna” autorstwa Franka Herberta. Pamiętam, że zaskoczyła mnie swoją objętością, gdyż jest to niezła cegiełka. Gdy już zaczęłam ją czytać, to trochę przytłoczyła mnie dziwnymi nazwami. Jednak po tych kilku latach i kilku przeczytanych książkach przyzwyczaiłam się do słownictwa. Polubiłam też samą historię. Nic więc dziwnego, że gdy pojawiła się ona w formie komiksu, to z wielką chęcią po nią sięgnęłam. Komiksowa wersja składa się z trzech ksiąg i właśnie jestem po przeczytaniu ostatniej.
„Diuna. Powieść graficzna. Księga 3. Prorok” wraz z poprzednimi częściami to był dla mnie miły powrót do świata Diuny. Niezbyt często sięgam po komiksy. Nie uważam się za fankę tego formatu. Wolę standardowe książki, lecz graficzna postać „Diuny” przypadła mi do gustu. Ciekawym doświadczeniem była możliwość porównania swojego wyobrażenia postaci albo tego jak wyglądały dane wydarzenia z wyobrażaniem tej samej rzeczy przez ilustratorów. Przyjemnie poznawało mi się jeszcze raz tę samą historię tylko trochę innymi oczami. Ogromnie mi się to spodobało.
Myślę, że komiksowa wersja „Diuny” będzie idealna dla fanów pierwowzoru, jak i dla tych którzy jeszcze nie znają tego uniwersum. Ja odnalazłam tutaj historię, którą polubiłam kilka lat temu. Jednocześnie przypomniałam sobie o kilku szczegółach, o których już nie pamiętałam. Dodatkowo mogłam podziwiać genialne ilustracje. A to wszystko zajęło mi o wiele mniej czasu niż czytanie książki „Diuna” Herberta.
To uniwersum bardzo lubi moja druga połówka.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie znam tego uniwersum więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze Diuny, ale przy najbliższej wizycie w bibliotece wypożyczę, pozdrawiam po sobotnim zabieganym poranku .
OdpowiedzUsuńUwielbiam nowe ekranizacje "Diuny" i planuję się zabrać najpierw za książki, a później za powieści graficzne. Mam nadzieję, że bardzo mi się podoba to książkowe uniwersum - mam wobec niego duże oczekiwania.
OdpowiedzUsuń