Bardzo lubię książki fantasy. Tak naprawdę to właśnie ten gatunek sprawił, że pokochałam czytanie. Kiedyś czytałam przeważnie fantastykę. Z czasem mi się to zmieniło, lecz nadal z wielką chęcią sięgam po książkę z tego gatunku. Kilka miesięcy temu zaciekawiła mnie książka pod tytułem „Cesarstwo piasku”. Szybko ją przeczytałam i spodobała mi się. Czekałam na kolejną część i miałam nadzieję, że również mi się spodoba. Teraz, jestem już po lekturze „Krainy popiołu” i czuję się trochę rozczarowana.
Po rozpoczęciu czytania książki „Krainy popiołu” szybko zauważyłam, że oprócz tego, że pojawiła się inna główna bohaterka to będzie to zupełnie inna historia niż w pierwszym tomie. Arwa żyła kompletnie inaczej niż Mehr i miała zupełnie inne problemy. Przyczyniło się do tego, że ta część ma inny klimat niż pierwsza. A pierwszą część polubiłam właśnie za taki spokojny, fantastyczny klimat. Powoli przyglądałam się życiu Mehr i specyfikacji jej świata. W tej części mi tego zabrakło. Miałam wrażenie, że więcej się w niej zadziało, ale też klimat historii bardzo się różni od tego, który polubiłam w pierwszej części.
Książkę „Kraina popiołu” czytało mi się szybko, ale zdecydowanie z mniejszym zainteresowaniem niż poprzedni tom. Pierwsza część oczarowała mnie i miałam nadzieję, że druga zrobi to samo. Jednak to nie znaczy, że ta książka była zła. Była dobra, ale nie zachwyciła mnie. Dobrze mi się ją czytało, historia nawet mnie zainteresowała, ale zabrakło mi tego czegoś co sprawiło, że o pierwszej części ciężko mi zapomnieć nawet kilka tygodni po skończeniu czytania.
Wydawnictwo Fabryka Słów
Ja też uwielbiam fantasy. Często dość - sięgam do takowej tematyki. A w czasie istnienia Imperium Lektur 2 "masowo" czytywałem Orsona Scotta Carda i Piekarę :-) . Pozdrowienia :-) .
OdpowiedzUsuńTym razem to nie mój gatunek,ale wiem komu mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytałam pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuńFantastyka nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńCiekawa okładka, wśród moich znajomych wiele osób lubi podobne książki.
OdpowiedzUsuńFantasy to nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuń