Rok temu przeczytałam swoją pierwszą książkę pani Karin Slaughter. Wtedy zostałam zaskoczona, że czytam dziewiątą część z cyklu. W tym roku wyszła dziesiąta i już wiedziałam, że należy ona do długiej serii. Jednak postanowiłam po nią sięgnąć, gdyż poprzednia książka mi się spodobała i byłam ciekawa dalszej twórczości pani Slaughter. Ponownie, więc wkroczyłam do świata Willa Trentona.
Sięgając po książkę „Milcząca żona” spodziewałam się, że ją polubię i się nie pomyliłam. Opisywana historia spodobała mi się już od pierwszych stron i byłam ciekawa, jak się rozwinie. Z wielką chęcią rozwiązywałam śledztwo wraz z bohaterami. Było to wyjątkowe śledztwo, gdyż działo się w dwóch liniach czasowych. Postanowiono wrócić do tej sprawy po latach, a my mamy okazję przyjrzeć się także do jakich wniosków doszli śledczy przed laty i teraz.
„Milcząca żona” to bardzo dobry kryminał. Z dużym zaangażowaniem próbowałam znaleźć przestępcę wraz z bohaterami. Cała opisywana sprawa sprawiała, że w mojej głowie pojawiały się teorie dotyczące rozwiązania. Im śledczy mieli więcej poszlak, dowodów, tym w mojej głowie pojawiało się więcej domysłów. Mimo że moja głowa intensywnie pracowała to i tak zostałam zaskoczona zakończeniem. Nie spodziewałam się, że sprawa tak się skończy. Zakończenie książki sprawiło, że byłam zaskoczona i zadowolona z dobrej i ciekawej lektury.
Uwielbiam autorkę, więc na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kryminał. Myślę, że mógłby mnie dość mocno wciągnąć.
OdpowiedzUsuńMuszę siegnąć po ksiażki od tej autorki!
OdpowiedzUsuńTa książka na pewno będzie przeze mnie czytana za jakiś czas. 😊
OdpowiedzUsuńKsiążki tej autorki dopiero przede mną, ale prędzej czy później je przeczytam, bo mam w planach ;)
OdpowiedzUsuńChętnie poznam twórczość autorki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie znam twórczości tej autorki i mimo Twojej recenzji nie zapowiada się, że po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńFakt, że zaangażowałaś się w fabułę świadczy o tym, że książka jest warta uwagi. Ależ mnie skusiłaś!
OdpowiedzUsuńTytuł wpisuję na listę, szczególnie, że lubię książki tej Autorki.
OdpowiedzUsuń