Spokojny rejs po Nilu zamienia się w koszmar, kiedy Linnet Ridgeway zostaje śmiertelnie postrzelona. Była młoda, piękna i bogata, miała wszystko… Poirot przypomina sobie słowa jednej z pasażerek: „Mam ochotę przyłożyć jej do głowy pistolet i pociągnąć za spust”. Rozwiązanie zagadki wydaje się proste, jednak w upalnym klimacie Egiptu niczego nie można być pewnym…
Dopiero niedawno zaczęłam poznawać twórczość Agathy Christie. Z jednej strony żałuję, że znam dopiero tak niewiele utworów. Z drugiej cieszę się, że tyle dobrych książek jest jeszcze przede mną. Do tej pory nie znałam także „Śmierci na Nilu”. Jak głosi napis na okładce jest to jedna z najbardziej znanych powieści Królowej Kryminału, więc cieszę się, że w końcu miałam okazję ją przeczytać.
Już od pierwszych stron poczułam charakterystyczny klimat książek z Poirotem. Sprawił on, że poczułam się lepiej i w moje głowie pojawiła się myśl, że to będzie dobra lektura. Na początku, miałam okazję poznać wszystkich bohaterów. Przyglądałam się jakie są między nimi relacje, co zdarzyło się u nich w przeszłości i jacy są. Wszystko to sprawiało, że od razu zaczęłam się zastanawiać, kto zostanie zamordowany i przez kogo. Gdy pojawiło się już pierwsze morderstwo, to moja głowa zaczynała silnie analizować znane fakty i zastanawiać się kto miał motyw, aby to zrobić.
„Śmierć na Nilu” to kolejna świetna książka Agathy Christie z popularnym detektywem Poirotem. Uwielbiam wracać do tego cyklu i rozwiązywać kolejne zagadki. Tym razem nawet domyśliłam się części rozwiązania. Podejrzewałam kto był mordercą, ale wiedziałam, że rozwiązanie sprawy będzie na pewno bardziej złożone i trudno domyślić się wszystkich szczegółów. Każde spotkanie z Poirotem dostarcza mi niespotykanej przygody i mile spędzone wieczory w świecie intryg i inteligentnego detektywa.
Tej autorki znam tylko jedną książkę, ale bardzo mi się spodobała, dlatego też i po tą sięgnę w niedługim czasie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki autorki :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i oczywiście polecam. To klasyk.
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie poznałam jeszcze twórczości tej autorki.
OdpowiedzUsuńNa Christie się nie skuszę, wolę nowszą literaturę ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o twórczość tej autorki to niestety nadal mam zaległości, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku będą one mniejsze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki autorki, ale tej jeszcze nie znam. Na pewno jednak to nadrobię. ;)
OdpowiedzUsuńLubię książki Christie. Ostatnio czytałam jej kryminał ,,Kieszeń pełna żyta" :)
OdpowiedzUsuń