Ta historia działa się na moich oczach. W moim dzienniku znajdziecie zarówno humor, niekiedy czarny, jak i tragiczne historie, które zapadły mi w pamięć. Absurdy organizacyjne, niekończące się dyżury, zagadki medyczne, jak również jedyne w swoim rodzaju relacje pomiędzy personelem medycznym w akcji. To także opowieści o pacjentach, którzy przeżyli koronawirusa bądź też znaleźli się w szpitalu zakaźnym zupełnie przypadkiem, na skutek spychologii i paniki, oraz tych, którym nie udało się pokonać tej strasznej choroby. Chciałem pokazać, jak było naprawdę, niezależnie od narracji medialnej, propagandy sukcesu czy "koronaspiskowców" niewierzących w epidemię. Przeczytacie tu o tym, co działo się po przekroczeniu progu naszego jednoimiennego szpitala, czyli o rzeczach, których nie dowiecie się z żadnego innego źródła. - Tomasz Rezydent
Kiedy zaczęły się pojawiać książki o pandemii koronawirusa, to nie miałam ochoty po nie sięgać. Ani te naukowe, ani te fabularyzowane mnie nie ciekawiły. Spotykam się z tym wirusem na co dzień i sięgam po książki, aby się oderwać się od tej rzeczywistości. Lubię jednak czytać książki i oglądać seriale o lekarzach. W chwili, gdy zobaczyłam zapowiedź książki „Niewidzialny front” to stwierdziłam, że dla niej muszę zrobić wyjątek i ją przeczytać. Ciekawiło mnie, jak naprawdę wyglądała sytuacja w szpitalu bez tego całego medialnego zakłamania.
Książka „Niewidzialny front” to pamiętnik lekarza, który pracował w szpitalu jednoimiennym. Potrafi ona rozśmieszyć oraz przerazić czytelnika. Wciągnęła mnie już od pierwszej historii i z każdą kolejną moje zainteresowanie rosło. Chciałam się dowiedzieć, jak wykładała praca w ochronie zdrowia w tym szczególnym czasie i zdecydowanie teraz już wiem. Dowiedziałam się także, jak naprawdę taka praca wpłynęła na życie pracowników.
„Niewidzialny front” to była dla
mnie kopalnia wiedzy o pracy lekarza w czasach pandemii koronawirusa. Opisywane
w niej historii zachowają się w mojej pamięci na długo. Jest to książka, którą
mam ochotę pożyczyć każdemu, aby znał te śmieszne, jak i te wzruszające wydarzenia,
jakie działy się w szpitalu w trakcie walki. Wiem, że autor musiał dużo
poświecić, aby stworzyć tę książkę, ale mam nadzieję, że tworzy jej kontynuację,
bo jestem ciekawa, jak zmieniła się sytuacja w szpitalu tej jesieni.
Ocena 5,5/6
To bez wątpienia bardzo wartościowa książka, aczkolwiek czuję się przytłoczona tematem i na razie nie mam siły jej czytać.
OdpowiedzUsuńOj chyba tym razem to nie jest propozycja dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTo z pewnością ciekawa publikacja i bardzo na czasie.
OdpowiedzUsuńChętnie i ja rozszerzyłabym swoją wiedzę na temat pracy lekarza w tak trudnych, dzisiejszych warunkach.
OdpowiedzUsuń