czwartek, 1 września 2022

Plątanina zaklęć - Michelle Harrison

 

Nowa przygoda, nowa klątwa i jeszcze więcej magii w trzecim tomie urzekającej baśniowej serii pióra Michelle Harrison. Po Szczypcie magii i Odrobinie czarów czas na Plątaninę zaklęć. Wprost z Wronoskału mgieł wirujących Do tajnych komnat i żab skaczących; Do wioski cichej, pięknej i błogiej, Lecz cóż tam czai się tuż za rogiem…? Siostry Wspaczne – Charlie, Betty i Fliss – w końcu na dobre opuszczają chylącą się ku upadkowi Kieszeń Kłusownika oraz mgliste, wilgotne i złowrogie Wyspy Żałosne, by rozpocząć nowe życie w słonecznych Wisiorknotkach! Spokojna z pozoru okolica i trochę „krzywy”, opleciony bluszczem domek na uboczu nie są jednak tak sielankowe, jak zdaje się na początku naszym bohaterkom…
Dlaczego mieszkańcy miasteczka uciekają, kiedy usłyszą o Kosowej Chacie, w której zamieszkali Wspaczni? Czego nie mówi się głośno o Żarłocznym Drzewie, pochłaniającym wszystko na swojej drodze? Dlaczego sąsiedzi milkną, kiedy usłyszą o magii i omijają z daleka Tik-tokową Knieję? Kim są naprawdę panna Piglak i jej tajemnicza siostra? Jakie odkrycie odmieni Fliss? Czy Charlie i Betty zdołają ją ocalić, mając do dyspozycji jedynie szczyptę magii…?

Bardzo lubię czytać kryminały, thrillery, książki fantasy, ale czasem mam ochotę na coś lżejszego. Coś co się bardzo łatwo czyta i nie wymaga zbyt dużego zaangażowania z mojej strony. Sięgam wtedy po znane mi już nazwiska, które znane są z lżejszych lektur albo po książki kierowane do młodszego czytelnika. Taką książką z kategorii dla młodszych była „Szczypta magii”. Poznanie sióstr Wspacznych było fantastyczną przygodą. Z wielką ekscytacją podchodziłam do kolejnych części. Również bardzo pozytywnie podeszłam do trzeciej części, czyli „Plątaniny zaklęć”, którą miałam okazję niedawno przeczytać.

Już pierwsze strony książki „Plątanina zaklęć” pokazały mi co nowego wydarzyło się u sióstr Wspacznych. Od razu, gdy zobaczyłam nowe miejsce zamieszkania, to wiedziałam, że oznacza to nowe zagadki i przygody. Tak też się stało. Siostry musiały stawić czołom nieznanym do tej pory jej siłom i działać w trochę innym składzie niż zazwyczaj. Po raz trzeci zostałam wciągnięta do świata stworzonego przez panią Harrison. Nie żałuję ani minuty tam spędzonej. Za każdym razem świetnie się bawię i podziwiam pomysłowość naszych bohaterek.

Po raz kolejny przekonałam się, że seria stworzona przez panią Harrison pod tytułem „Szczypta magii” idealnie nadaje się także dla starszych czytelników, a nie tylko dla młodszych, do których jest adresowana. Czas spędzony ze siostrami Wspacznymi jest czasem przygód, zabaw oraz doświadczania magii i to nie tylko tej dobrej. Uwielbiam wracać do tego świata i nie mogę się już doczekać kolejnej książki.

Wydawnictwo Literackie 

10 komentarzy:

  1. Jeśli ktoś lubi takie klimaty czytelnicze, na pewno sięgnie po tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tego nie znam, ale pod uwagę wezmę :-) . Pozdrowienia :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanowię się jeszcze nad powyższą serią, a na razie mam inne plany czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno nie czytałam takiej książki, ciekawe czy by mi się spodobała...

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby nie moje klimaty, a jednak mam ochotę się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej książce, ale mogłabym dać jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie baśniowe klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kojarzę serię. Może polecę młodszej siostrze. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Poprzednie części bardzo mi się podobałby (choć jestem na nie "za stara") a ta czeka właśnie w kolejce :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!