Swego czasu przeczytałam bardzo dużo pozytywnych opinii o
twórczości Magdy Stachuli. Zamarzyłam wtedy, aby przeczytać wszystkie książki
autorki. Udało mi się przeczytać jedną i natłok innych książek spowodował, że dopiero
niedawno udało mi się sięgnąć po kolejną. Tym razem przeczytałam nowość od
autorki, czyli książkę „Pisarka”.
To było wspaniałe uczucie móc pogrążyć się w czytaniu
książki, która w tak dużym stopniu porusza życie pisarki. Pokazuje świat
tworzenia książek, ich wydawania, promocji od strony twórczyni historii. A do
tego czytana przeze mnie historia okazała się być dobry thrillerem, bo nasza
bohaterka znika bez śladu i zaczynają się jej poszukiwania.
,,Pisarka” to książka, którą czytało mi się bardzo łatwo.
Polubiłam styl autorki, który sprawiał, że szybko mknęłam po stronach. Historia
okazała się intrygująca. Moje przypuszczenia na temat tego co stało się z Laurą
co róż się zmieniały, bo autorka umiejętnie pokazywała nowe tropy i ujawniała
wydarzenia z przeszłości.
„Pisarka” to nie jest książka, o której pomyślałam, że jest
wybitna. Jednak jest wciągająca, wodzi czytelnika za nos i po skończonej
lekturze zostawia po sobie pozytywne odczucia. Jestem pewna, że myśląc kiedyś o
tej książce w mojej głowie pojawią się wyłącznie pozytywne myśl. Czytanie tej
książki było po prostu przyjemne.
Mam ogromne wyrzuty sumienia, że jeszcze nie przeczytałam tej książki,choć od dnia premiery chcę to zrobić. Na pewno po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach, gdyż bardzo cenię sobie powieści autorki.
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem-całkiem. Będę miała tę książkę na oku. :)
OdpowiedzUsuń