Opowieść o życiu i miłosnych perypetiach członków szkockiego rodu MacGregorów. Daniel, głowa rodu MacGregorów, ranny w wypadku trafia do szpitala. Trwa ciężka operacja. Anna, żona Daniela, czekając na jej wynik, wraca myślami do przeszłości. Poznali się w Bostonie, gdzie Anna studiowała medycynę. Daniel przybył tu ze Szkocji i zdążył dorobić się fortuny. Teraz szukał odpowiedniej żony. Anna Whitfield od pierwszej chwili zrobiła na nim piorunujące wrażenie. Pewny siebie ruszył na podbój, ale szybko zrozumiał, że jeśli nie zmieni taktyki, będzie musiał zrezygnować z niezależnej i dumnej Anny, która nie zamierza wiązać się z takim samolubnym arogantem jak on.
Bardzo lubię od czasu do czasu sięgnąć po lżejszą lekturę. Szukając lekkich czytadeł sięgnęłam po książkę Nory Roberts. To był strzał w dziesiątkę. Czytało mi się ją bardzo szybko i bezproblemowo. Zrobiłam sobie mały zwyczaj z czytania książek Roberts i teraz regularnie, co kilka tygodni, czytam książkę tej pisarki. Dzięki temu udało mi się przeczytać już kilka serii spod jej pióra. Aktualnie jestem w trakcie zapoznawania się z cyklem pod tytułem „MacGregorowie”. Niedawno przeczytałam piątą część, czyli książkę pod tytułem „Daniel”.
Po rozpoczęciu swojej przygody z serią „MacGregorowie” byłam ciekawa co czeka mnie w kolejnych częściach. Sprawdziłam w Internecie, że jest ich sporo i zdziwiłam się o kim mogą one jeszcze opowiadać. Wtedy dostrzegłam, że jedna z części będzie opisywać historię poznania głów rodu MacGregorów. Już wtedy zaczęłam być jej ciekawa. W końcu doczekałam się wznowienia i mogłam zabrać się za czytanie.
Ponownie trafiłam do świata rodziny MacGregorów i odkrywałam ich historię i sekrety. Sama historia była trochę przewidywalna, ale bardzo dobrze mi się ją czytało. Momentami musiałam sobie przypominać, że ta książka została napisana w latach osiemdziesiątych i trochę inaczej podchodziło się do kontaktów damsko-męskich. Inaczej by mnie trochę zdenerwowała. A tak to bardzo dobrze mi się ją czytało i w ekspresowym tempie. Wciągnęłam się w historię rodu MacGregorów i czekam już na kolejną część.
Wydawnictwo HarperCollins
Znana jest mi Nora Roberts. Niegdyś - w czasie istnienia bloga Imperium Lektur 1 - czytywałem ;-) . Pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńMam w planach powrócić do twórczości tej autorki.
OdpowiedzUsuńMnie przewidywalność w powieściach Nory Roberts nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, jeszcze nie czytałam książek autorki. Może kiedyś się coś zmieni🙂.
OdpowiedzUsuńTym razem odpuszczam
OdpowiedzUsuńTo dziwne, ale jeszcze nigdy nie czytałam nic autorki, za to moja mama ją uwielbia :)
OdpowiedzUsuńKiedyś chętnie sięgałam po książki tej autorki i mam do niej ogromny sentyment. Jednak teraz jakoś nie jest mi po drodze z jej twórczością.
OdpowiedzUsuńZnam prozę autorki, faktycznie lekkie czytadła, na letnie miesiące w sam raz. :)
OdpowiedzUsuń