Jaką zapłacilibyście cenę, żeby udawać szczęśliwą rodzinę z Instagrama? Kuba jest bezwzględnym seryjnym mordercą. Tym razem jednak to nie on grasuje w Warszawie. To ktoś inny zabija, rzucając mu okrutne wyzwanie, zagrażając całej jego rodzinie. Jak daleko Kuba będzie musiał się posunąć, żeby ratować swoją ciężarną żonę i fasadę szczęśliwego życia? Czy tak naprawdę w ogóle mu na tym zależy? I co ważniejsze, czy pomoc uzależnionego od narkotyków i alkoholu szwagra z policji, który od lat próbuje go zdemaskować, nie będzie dla niego jeszcze bardziej niebezpieczna niż porywający i katujący młode kobiety „Pan Żartowniś”? Konfrontacja jest nieunikniona, a jedynym ratunkiem może się okazać nie dobro... tylko pożerający wszystko na swojej drodze mrok.
Z wielką chęcią sięgam po książki polskich autorów. Przemka Corso do tej pory nie kojarzyłam, jednak tytuł jego najnowszej książki sprawił, że zachciałam ją poznać. Tytuł „Serca twego chłód” sprawił, że w mojej głowie zaczęły pojawiać się myśli, że w środku może czekać na mnie ciekawa i mroczna historia. Moje przypuszczenia dotyczące książki sprawiły, że jeszcze bardziej byłam jej ciekawa.
Pierwszą rzeczą, jaka spodobała mi się w tej książce była muzyczna playlista. Każdy rozdział zaczynał się tytułem jakiegoś utworu i z wielką ochotą włączałam sobie każdy utwór i zastanawiałam się, jak będzie wiązać się z rozdziałem. Dopiero w dalszej kolejności polubiłam samą historię, która okazała się być zagadkowa, trochę mroczna oraz z ciekawymi bohaterami. Podczas czytania nie zawsze miałam pewność czy to co czytam to rzeczywistość, czy może jakaś kolejna manipulacja.
Książka „Serca twego chłód” ujawniła
chód serca niejednego bohatera. Jest to wciągająca historia z dźwiękami muzyki
unoszącymi się w tle, która potrafi zaskoczyć czytelnika. Odkrywa przed nami
mroczne natury ludzi i pokazuje do czego człowiek jest zdolny się posunąć.
Książka pana Przemka Corso spodobała mi się od pierwszej do ostatniej strony i
mam nadzieję, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z tym autorem.
Mam na nią wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki. Myślę, że mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńPoluję na tę książkę.
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie lektury tej książki i jak na razie bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńOkładka jest magiczna i przykuwa spojrzenie, aczkolwiek fabuła już nie bardzo pasuje do moich klimatów czytelniczych :( Raczej sobie odpuszczę lekturę.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie ta pozytywna opinia bo mam w planach tę lekturę!
OdpowiedzUsuńtoż to coś dla mnie:D chętnie bym się zaczytała;)
OdpowiedzUsuńTa muzyka najbardziej mnie zainteresowała. Jestem ciekawa tej książki :)
OdpowiedzUsuńCHCĘ! Po przeczytaniu twojej opinii czuję, że to książka dla mnie idealna! :D Sam pomysł wydaje się naprawdę ciekawy, do tego ta muzyka... Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuń