Zefiryna od dziecka była najbardziej rozhukaną i niepokorną księżniczką w Siedmiu Księstwach – dawniej jej wybryki mogły uchodzić za urocze, obecnie, kiedy ma siedemnaście lat, zakrawają na skandal. Łazi po drzewach, smarka w palce i gwiżdże na dworską etykietę. Zaproszenie od Linnei, księżniczki z Sarbancji, sprawia jej jednak sporą przyjemność – to w końcu zawsze okazja do wyrwania się z domu i przeżycia nowej przygody.Towarzyska wizyta szybko przeradza się w potajemne śledztwo. Zefiryna, zaintrygowana tajemniczymi wydarzeniami na sarbanckim dworze, postanawia odkryć, kto stoi za magicznymi atakami na Linneę.Czy na księżniczkę rzucono zły urok? Jaka złowroga moc czai się na pałacowych korytarzach? Kto wkrada się do snów książęcej rodziny?
W ostatnim czasie polubiłam sięgać po książki z baśniowym klimatem. Dobre pozycje z tego gatunku znajduję w Wydawnictwie Literackim. Nic więc dziwnego, że gdy zobaczyłam zapowiedź najnowszej książki Saszy Hady, to zechciałam ją przeczytać. Fantastyczna historia z księżniczkami zainspirowana pracą w CD Project Red zapowiadała się ciekawie. Oczekiwałam, że „Zefiryna i księga uroków” to będzie kolejna dobra historia.
Do książki „Zefiryna i księga uroków” oprócz opisu przyciągnęła mnie okładka. Przykuła moją uwagę i byłam ciekawa czy nawiązuje w jakiś sposób do opisywanej historii. Kiedy zaczęłam już czytać książkę, to szybko wciągnęłam się w historię. Spodobał mi się pomysł na magiczną historię z księżniczkami, dworem, sługami, a do tego niebezpieczeństwem i spiskami. Zostałam zaciekawiona. Jednak później bywało różnie. Raz historia podobała mi się bardziej, a raz mnie trochę nudziła. Zakończenie wywarło na mnie wrażenie. Nie spodziewałam się takie zwieńczenia wydarzeń. Autorka zdecydowanie mnie zaskoczyła.
„Zefiryna i księga uroków” to baśniowa historia z księżniczkami, magią i niebezpieczeństwem. Idealnie nada się także dla nieco starszych czytelników. Czytało mi się ją bardzo szybko. Z chęcią poznawałam wszystkie zakamarki opisywanego świata. Mimo że książce nie udało się na równym poziomie utrzymać mojego zainteresowania, to i tak będę dobrze ją wspominać. Ostatecznie, zakończenie tej historii mi się spodobało i z chęcią wrócę do tego świata.
Piękna okładka od razu zachęca do lektury :)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka na pewno będzie chciała przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńZapowiada się niezwykle ciekawie AnnieK. Chociaż ja od fantastyki ostatnio stronię - (psychodeliczne jest "Wielkie Oczekiwanie") . Pozdrawiam po aktywnym dniu - 118 minut na zewnątrz . PS. Nie mówię jednak "nie" tej książce :-)
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam takiej baśniowej książki. Ta zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu ta książka przewija mi się przez bookstagram. Chętnie bym się z nią zapoznała :)
OdpowiedzUsuńDla miłośników gatunku to może być fajna lektura :)
OdpowiedzUsuń