poniedziałek, 3 maja 2021

Słodki smak marzeń - Aneta Krasińska

Laura Kosińska wyjeżdża z rodzinnej wioski na studia do Warszawy i rozpoczyna pracę w agencji reklamowej prowadzonej przez apodyktyczną pracoholiczkę. Na szczęście Laura trafia na współpracowników, którzy szybko stają się jej przyjaciółmi. Grupa trzydziestolatków pracuje pod presją czasu, podejmując wciąż nowe, coraz bardziej wymagające wyzwania. Młodzi ludzie potrafią się też jednak cieszyć urokami nocnego życia stolicy. Długie, często zakrapiane alkoholem wieczory stają się odskocznią od nadmiaru obowiązków zawodowych i samotności.W pewnym momencie na drodze Laury pojawia się ktoś, kto zmienia jej podejście do obowiązków zawodowych, pokazując jej świat, w którym ważne są zupełnie inne wartości. Nieoczekiwana znajomość kusi Laurę, ale jednocześnie wywołuje u niej huśtawkę nastrojów i nieznane dotychczas emocje.W końcu kobieta podejmuje ważną życiową decyzję, lecz kiedy wszystko jest na najlepszej drodze do szczęścia, pojawia się przeszkoda nie do przebycia, a świat Laury nagle traci sens.

Lubię sięgać od czasu do czasu po książki polskich autorów. Mam już kilku swoich ulubionych po których sięgam ślepo, lecz cały czas poszukuję nowych. Gdy zobaczyłam książkę „Słodki smak marzeń”, to stwierdziłam, że chcę ją przeczytać. Nie ukrywam, że duży wpływ na moją decyzję miała okładka. Taka żywa i wiosenna sprawiła, że zatęskniłam za słońcem i chciałam sprawdzić, czy historia przeniesie mnie do ciepłych dni.

Książka „Słodki smak marzeń” nie przeniosła mnie do ciepłych dni, ale ukazała mi ciekawą historię. Bardzo szybko wciągnęłam się w czytanie tej pozycji. Bez problemu przeczytałam ją w jeden wieczór. Styl autorki jest bardzo przyjemny i tylko ułatwia wsiąknięcie. Historia Laury Kosińskiej wydała mi się interesująca i chciałam się dowiedzieć, jak się rozwinie oraz jak się zakończy. Znalazłam w niej kilka drobnych błędów oraz małych szczegółów, które mnie irytowały, jednak całość będę wspominać dobrze.

„Słodki smak marzeń” to ciekawa książka. Ktoś mógłby powiedzieć, że jest to typowy romans, gdyż od początku wiadomo, że ta kobieta będzie z tym mężczyzną. Ja tak nie uważam, ponieważ droga do zejścia się tych dwojga jest nietypowa. Tych dwoje musi pokonać pewne lęki, które siedzą w nich od lat. Zakończenie tej książki wbiło mnie w fotel. Spodziewałam się samej słodyczy, a autorka mnie zaskoczyła i teraz niecierpliwie czekam na kontynuację.

Ocena 5/6 

7 komentarzy:

  1. Cieszę się, że książka, której patronuje przypadła Ci do gustu kochana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mądra i pożyteczna książka. Mocno mnie wciągnęła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapisuję na listę książek wakacyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi całkiem ciekawie, a okładka bardzo przyjemna! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż mnie zaciekawiło to wbijające w fotel zakończenie, jeśli będę miała taką możliwość to na pewno się zapoznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno już nie czytałam takich książek. Ostatnio czytam Harariego lub poradniki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!