środa, 14 lipca 2021

Villette - Charlotte Bronte

Brontë oparła swoje ostatnie dzieło na wątkach autobiograficznych. Pod nazwą Villette kryje się Bruksela, gdzie w latach 40. XIX w. przyszła pisarka przeżywała zakazaną miłość do żonatego mężczyzny, profesora Constantina Hégera. Główna bohaterka powieści, Lucy Snowe, pozbawiona w Anglii widoków na przyszłość, decyduje się wziąć los we własne ręce i wyrusza do Europy. Przypadkiem w nocy trafia na pensję dla dziewcząt mieszczącą się w budynku dawnego klasztoru żeńskiego. Otrzymawszy tu posadę, wiedzie z początku bezbarwne życie nauczycielki angielskiego. Wkrótce jednak spostrzega, że każdy jej ruch w tym miejscu jest przez kogoś obserwowany. Usiłując rozwiązać zagadkę, zostaje uwikłana w wydarzenia z pogranicza świata materialnego i duchowego… 
 
 
Jakiś czas temu, zaplanowałam, że przeczytam wszystkie książki sióstr Brontë. Trochę czasu minęło, a ja jeszcze nie zrealizowałam tego planu do końca. Kilka książek już za mną, ale nie wszystkie. Jednak nie porzuciłam swojego zamiaru i kiedy natrafia się okazja to do niego wracam. Taka okazja trafiła mi się niedawno. Wydawnictwo MG postanowiło wznowić książki sióstr, a to przyczyniło się do tego, że sięgnęłam po książkę „Villette”.

Dopiero podczas czytana książki „Villette” dowiedziałam się, że jest to ostatnia napisana przez Charlotte Brontë powieść. Pisanie jej autorce nie przychodziło łatwo, a niedługo po skończeniu zmarła. Ten fakt sprawił, że jeszcze bardziej byłam ciekawa tej książki. Zastanawiałam się czy będzie się ją czytało inaczej niż poprzednie. Na szczęście nie. Czyta się ją równie dobrze. Kiedy już zanurzyłam się w tej historii, to nie miałam ochoty jej odkładać. Potrafiłam ją czytać i czytać, gdyż ma dużo stron, bo prawie siedemset, to spędziłam z nią długie godziny.

„Villette” to kolejna udana powieść Charlotte Brontë. Czytało mi się ją bardzo dobrze. Łatwo weszłam do przedstawionego świata i z chęcią zostawałam w nim na dłużej. Jestem zadowolona, że kolejna książka sióstr Brontë już za mną. Czas na kolejne, aby w końcu zrealizować plan.

Ocena 5/6 

13 komentarzy:

  1. Muszę zapisać sobie tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja tytuł sobie zapisuję. AnnieK - szczerze przyznam, że ta literatura nie jest mi obca, wręcz przeciwnie - bliska. Na Imperium Lektur 1 - lata "świetlne" temu - recenzowałem sporo z Bronte. Serdecznie pozdrawiam po zalatanym dniu - trzy zejścia na dół i 35 minut na zewnątrz. Udanej reszty tygodnia życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Potwierdzam, że czyta się ją dość szybko. Warto przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie muszę nadrobić ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tą powieść na półce już od kilku lat w innym wydaniu i mam nadzieję, że w końcu znajdę na nią czas.

    OdpowiedzUsuń
  6. Siostry Brontë są fascynujące, mam za sobą trochę ich lektur, ale planuję lepiej się z nimi zapoznać. M.in. tę książkę muszę nadrobić. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę pamiętała o tej książce na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  8. To jedna z moich ukochanych powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie spotkałam się wcześniej z tą książką, ale mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale na pewno nadrobię zaległości. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Wichrowe Wzgórza Bronte <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Tyle osób ją poleca, że i ja muszę po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Poki co czytalam Wichrowe wzgorza oraz Lokatorka Wildfell Hall Ann Bronte. Wichrowe wzgorza totalnie mnie urzekly, ich klimat i skomplikowani bohaterowie. Przede mna Dziwne losy Jane Eyre :) Zapisze sobie i ten tytul, lubie cegly

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!