Czy przejmująca historia z przeszłości może odmienić życie Ellie? Ile odwagi trzeba mieć, by naprawdę kochać?
Kilka lat temu, dosyć popularny był film „Zanim się pojawiłeś”. To właśnie jego popularność sprawiła, że usłyszałam o takiej autorce jak Jojo Moyes. Wtedy także przeczytałam po raz pierwszy jej książkę, aby obejrzeć później ekranizację. Po lekturze i filmie zdecydowałam, że chcę przeczytać wszystkie książki pani Moyes. Minęło kilka lat, a ja swojego planu nie zrealizowałam. Niedawno, pojawiła się kolejna ekranizacja książki Jojo. Tym razem o tytule „Ostatni list od kochanka”. To spowodowało, że sięgnęłam po pierwowzór.
Zanim udało mi się zacząć czytać książkę „Ostatni list od kochanka”, to przeczytałam o niej dużo pozytywnych słów. Nastawiłam się więc na dobrą lekturę. Miałam też swoje pewne wyobrażenie jak zostanie przedstawiona historia. Już na początku książka mnie zaskoczyła, gdyż autorka postanowiła inaczej pokazać losy bohaterów niż sobie to wyobrażałam po przeczytaniu opisu. Było to jak najbardziej pozytywne zaskoczenie, gdyż poznawanie wprost historii z lat sześćdziesiątych było przyjemniejsze niż w sytuacji, gdy czytelnik miałby ją poznawać po kawałku. Autorka nie bawi się tutaj w ukrywanie jakiś faktów. Cały czas odkrywa przed nami szczegóły z życia Jennifer, które z upływem kartek stają się coraz ciekawsze. Im przeczytałam więcej stron książki, tym opisywana historia bardziej mi się podobała i coraz bardziej byłam ciekawa zakończenia.
„Ostatni list od kochanka” to bardzo dobra książka. Dobrze mi się ją czytało i dość dużym zaangażowaniem. Jej zakończenie ani trochę mnie nie zawiodło. Czas na obejrzenie ekranizacji, a tym samym powrócenie do światów Ellie i Jennifer.
Ocena 5/6
Myślę, że ta książka mogłaby mnie dość mocno wciągnąć, gdyż bardzo lubię prozę autorki.
OdpowiedzUsuńPrzeczytam te książkę zaraz po pierwszej premierze, była spoko ale chyba ekranizacja mnie bardziej poruszyła :)
OdpowiedzUsuńCzytałam 2 książki Moyes ❤
OdpowiedzUsuńFabuła jest ciekawa - tak wynika z tej recenzji. Pozdrawiam serdecznie, nie wykluczam, że sięgnę, bo ostatnio brak mi takiej literatury :)
OdpowiedzUsuńI taką książkę chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko jedną książkę Jojo Moyes i pamiętam, że mi się podobała. Ta mnie ciekawi ze względu na film, który chciałabym obejrzeć, ale nieznajomość książki mnie powstrzymuje. Chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. Widziałam ekranizację i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka lat temu tę książkę. Obejrzałam niedawno też film. Książkę zapamiętałam jako niezłą, film mnie trochę rozczarował.
OdpowiedzUsuńWspaniała powieść :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę ale jej lektura jest jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuń