poniedziałek, 2 sierpnia 2021

Serena - Nora Roberts

Opowieść o życiu i miłosnych perypetiach członków szkockiego rodu MacGregorów

Serena miała już dosyć dobrych rad swoich krewnych, którzy nieustannie wtrącali się w jej życie. Celował w tym zwłaszcza ojciec, senior rodu. Daniel MacGregor marzył, żeby córka w końcu wyszła za mąż i rodziła mu kolejne wnuki. Serena uciekła na Karaiby, gdzie została krupierką na luksusowym jachcie. Tam poznała zniewalającego hazardzistę Justina Blade’a. Zakochali się w sobie, choć oboje bali się zaangażowania w trwały związek. Serena nie miała jednak pojęcia, że to romantyczne spotkanie zaaranżował jej ojciec…

 
 
 
 

Lubię od czasu do czasu sięgnąć po coś lżejszego. Szukając takich lektur trafiłam na książki pani Nory Roberts. Spodobały mi się od pierwszej przeczytanej historii. Za mną już dwa cykle napisane przez tę autorkę, więc czas na kolejny. Niedawno, Wydawnictwo HarperCollins postanowiło wznowić serię „MacGregorowie”, co stało się pretekstem, aby sięgnąć po pierwszą część, czyli „Serenę”.

Zaczynając książkę „Serena” nie miałam zbyt dużych od niej wymagań. Wiedziałam, że została napisana w latach osiemdziesiątych, gdy odbiorcy oczekiwali trochę innych historii niż teraz. Od początku tę książkę czyta się bardzo łatwo. Nie wymaga ona zbyt dużego skupienia od czytelnika, co mi bardzo odpowiadało w momencie czytania. Sama historia jest przewidywalna, co jednak nie zmienia faktu, że dosyć przyjemnie się ją czyta. Znalazłam w niej trochę romansu, trochę intrygi, a trochę nawet niebezpieczeństwa, więc nie ma się jak nudzić. 

Uważam, że książka „Serena” to dobry początek lekkiej serii od Nory Roberts, którą na pewno będę kontynuować. Niektóre fakty nie da się nie przewidzieć, lecz u mnie takie historie sprawdzają się na leniwe wieczory. Wydaje mi się, że Nora Roberts to marka sama w sobie i warto zapoznać się z choć jedną jej książką.

Ocena 4,5/6 

8 komentarzy:

  1. Akurat na lato, tej autorki jeszcze książek nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak - Nora Roberts to marka sama w sobie. Polecam podobną Joan Collins "Czas gwiazdy" :) Nory chyba nie czytałem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem fajna ta książka, muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami taka lekka seria jest warta naszej uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno nic nie czytałam akurat od tej autorki :)

    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś czytałam dużo książek tej autorki i chętnie do jej twórczości wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja bliska koleżanka lubi bardzo tę autorkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedys namietnie ja czytywalam. Akurat o klanie Mc Gregorow chyba nie, ale nic straconego, na pewno nadrobie :) Lubie styl tej pisarki, pisze ciekawie, zaskakujaco. Mozna sie przy niej zrelaksowac.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!